LKS Sanoczanka Święte - strona nieoficjalna

W ostatniej kolejce , Sanoczanka w meczu derbowym , podejmowała na własny boisku MKS Radymno. Zarówno jedni jak i drudzy do tego spotkania przystąpili osłabieni , brakiem kilku zawodników. Od początku spotkania Sanoczanka zaatakowała i już w 3 minucie mamy rzut karny po faulu na Mundku, do piłki podchodzi Mały i Pilch broni jego strzał , do odbitej przez bramkarza piłki dochodzi Mundek ale i tym razem Pilch odbija jego strzał, kolejne minuty to przewaga Gospodarzy , MKS w tym okresie ograniczył się do kontr , ale i one nie bardzo Im wychodziły. W 34 minucie sędzia podyktował rzut wolny w okolicach pola karnego Gości , który Mundek ładny mierzonym strzalem tuż przy słupku zamienia na bramkę , 1:0 dla Nas i dalej atakujemy , po chwili Trener oddaje strzał z dystansu który odbija się od poprzeczki, w 39 minucie mamy 2:0 , Marcin Mucha ładnie z lewej strony złamał do środka i pięknym strzałem po długim podwyższa Nasze prowadzenie , kilka minut później powinno być 3:0 ale Mały nie potrzebnie się zabawił w polu karny i Jego strzał z pustej bramki wybija obrońca , wynik 2:0 do przerwy to jest najmniejszy z możliwych , bo mogło być 3:0 a nawet 4:0 . Po przerwie ku niezadowoleniu miejscowej publiczności Nasz drużyna stanęła , a MKS skrzętnie to wykorzystał , w 48 minucie , w zamieszaniu pod Naszym polem karny , najprzytomniej zachował Grzesiek Łuc i mocny strzałem , po rękach bramkarza , strzela na 2:1 , w kolejnych minutach Mały znowu miał bardzo dobrą okazję do strzelenia ale i tym razem obrońcy wspólnie z bramkarze zatrzymali jego strzał , w 60 minucie Młody Roziu przedzierał się przed Naszym polem karnym i został sfaulowany , do piłki podszedł Dawid Pelc i strzałem nad murem w samo okienko , nie dając szans Mateuszowi na skuteczną interwencję doprowadza do remisu. Do końca meczu My za wszelką cenę próbujemy strzelić zwycięskiego gola , ale Nasze ataki są chaotyczne nie dokładne i słabe, po za jednym strzałem z rzutu wolnego Rajmunda który Pilch z trudem przeniósł nad poprzeczką , MKS starał się nie stracić i jak się uda strzelić coś z kontry ale ani jednym ani drugim ta sztuka się nie udała i spotkanie kończy się wynikiem 2:2. Pierwsza połowa w Naszym wykonaniu bardzo dobra , z polotem , pasją , agresją było wszystko co powinno być , poza lepszą skutecznością . Druga za to tragiczna , wdaliśmy się w boiskową "przepychankę" z Radką , graliśmy chaotycznie , nie dokładnie , chwilami bez ładu i składu , MKS był z tego zadowolony bo w składzie w jakim przyjechał i wyniku z jakim schodził na przerwę ten remis jest dla Nich sukcesem , stworzyli pół sytuacji strzelili dwie bramki , ale tak w piłce jest , nie wykorzystane sytuacje się mszczą , nie "zabiliśmy" tego meczu przed przerwą to go nie wygraliśmy. Po tej kolejce nie jesteśmy już liderem , ale za tydzień w meczu z Orłem zróbmy wszystko żeby na niego wrócić.

• Komentarzy [0]
• czytano: [510]
• DO